Wystawa Poznań 1976 - Autor Anonimowy
Ciemnym rankiem przed śniadaniem, zerwało się 1000 ludzi,
to nerwacja przed Poznaniem wystawców i sędziów budzi.
Sońta zrywa się z pościeli, z objęć męża się wyrywa - dawnośmy się
nie widzieli - puść mnie Cyrus tam przegrywa.
Małe dziadki pozostały na kapryśnej łasce cioci.
Stodulni mkną do Poznania ujrzeć jak Leśniewski psoci.
Dąbrowska prze znajomości - Bazar - hotel wynajęła,
niestety brak jest Paci na pewno by CACIB wzięła.
Buczkowskiego objazdowy cyrk, namioty śpiesznie zwija,
wdzięczna pani H. Sadziewicz w karakułach go omija.
Smukły Jerzy Mrugasiewicz modne dżinsy prezentuje
brak niestety Ludwikowskiej, ach kto nami pokieruje!
Wilemborek z dolarami zbieranymi w ciężkim trudzie,
pożółkłego gna championa - Niemcy zwykle słowni ludzie.
W ringu Leśniewski ponury od poranka medytuje, wszystkie
poznańskie laury dla Cyntusi swej szykuje.
Modern balet na tym ringu - spaśne panie i panowie,
mało brak, a jeszcze któreś stanie nagle wprost na głowie.
Wokół ci co zmądrzeli - w szranki niechaj głupi staje-
lepszy ubaw kiedy bliźni w d... dostaje
Swe championy zostawili w chacie na rygiel zamknięte -
cudze miło krytykować - co je moje to je święte.
Jeno sędzia patriota CACIB-y rodakom daje, wszystkich
posędziuje równo, sobie CACIB - reszcie gówno.
Z Biuletynu Klubu Rasy Dog Niemiecki nr 4/1996
Wiesz, że jesteś właścicielem doga niemieckiego gdy:
- odgłos lejącej wody powoduje, że podrywasz się z okrzykiem "WYNOCHA!"
- każesz swojemu psu usiąść, a on cofa się aż znajdzie krzesło;
- potrzebujesz trzech osób aby wnieść psa na wagę u weterynarza;
- spacerujesz z psem i wszyscy znają jego imię, a ty nie masz pojęcia kim są ci ludzie;
- możesz prowadzić konwersację z psim pyskiem ściśniętym między nogami;
- posiadasz psa zdolnego do wyciągnięcia kogoś z nocnika;
- twój pies może schować całą piłkę tenisową (wśród innych rzeczy) w pysku i patrzeć na ciebie tym niewinnym wzrokiem, który mówi: "Co? Ja nic nie jem!";
- zabierasz ze sobą metrówkę, kiedy kupujesz nowy samochód;
- posiadasz przynajmniej jedną "glut-szmatkę" w każdym pomieszczeniu w domu;
- po wygnaniu męża chrapanie w twojej sypialni ciągle nie daje ci zasnąć;
- spacerujesz z przyjacielem po parku, który następnie sugeruje, że powinnaś mieć opinię z Wydziału Ochrony Środowiska dla swojego psa;
- odwiedzający wchodzą do mieszkania chronią swoje przyrodzenie;
- rzucasz swojemu psu piłkę i przywierasz do ściany gdy prawie uderza głową o górną framugę drzwi;
- bierzesz psa na przejażdżkę, a on trzyma głowę na twoim ramieniu, powodując niekontrolowane skręty w prawo;
- dałeś spokój z naczyniami na wodę i po prostu używasz wanny;
- twoje dwa psy postanawiają pobawić się w domu i w końcu urywają żyrandola - po raz drugi...;
- musisz się przesunąć przy myciu zębów, bo twojemu psu chce się pić;
- pokazujesz zdjęcia psów i dzieci, a pierwszą osobą którą wskazujesz jest twój pies;
- kiedy zatrzymujesz się na światłach każdy gapi się jak twój samochód podskakuje w przód i w tył, bo twój pies dysząc maluje w nim szyby;
- idziesz odkurzyć samochód, a większość sierści jest na suficie;
- unikasz psów przy wychodzeniu z domu, żeby nie zlizały ci makijażu;
- nauczyłeś się wymuszać uśmiech na twarzy, gdy cię pytają, "czy masz siodło dla tego stworzenia?";
- musiałeś nauczyć swojego psa, aby nie lizał naczyń kiedy są w zlewie;
- kiedy wracasz do domu pączki, które położyłeś na lodówce zniknęły, a twój pies ma cukier puder na nosie;
- twój pies widzi co gotujesz i chce asystować w przygotowaniach;
- trzymasz go między rozkraczonymi nogami, a kiedy dzwoni dzwonek u drzwi wykonujesz krótką (ale ekspresową) przejażdżkę do drzwi;
- ludzie dowożący pizzę proszą abyś odebrał jedzenie na końcu chodnika;
- twój pies stoi na twoich kolanach i wychyla się ponad tobą, żeby wsadzić łeb do okienka Drive-thru w McDonaldzie i prawie doprowadza kasjerkę do zawału, kiedy ta odwraca się, żeby wydać ci resztę;
- kupujesz ogromny telewizor i nadal nie możesz oglądać programu kiedy twój pies stoi przed telewizorem;
- po operacji - twój znudzony pupilek postanawia wstać i poszwędać się po gabinecie weterynaryjnym, ciągnąc za sobą stojak do kroplówki;
Z Biuletynu Klubu Rasy Dog Niemiecki nr 4/2001